Niestety pewne zdarzenia losowe sprawiły, że w ostatni piątek nie udało się zorganizować tradycyjnego planszówkowania. Na szczęście jednak byłem umówiony na sobotę z Grześkiem (jeszcze raz dzięki za spotkanie!) na granie podczas Nowej Gralicji - reaktywowanego w tym roku krakowskiego spotkania z grami. Kronikarski obowiązek nakazuje zdać raport z tego, całkiem miłego zresztą, spotkania.
Słowem wyjaśnienia - tytuły, w które przyszło nam zagrać łączyło to, że zostały kiedyś wydane przez niemieckie wydawnictwo alea (znane m.in. dzięki Puerto Rico czy Książętom Florencji). Serie alei są chyba jednymi z popularniejszymi pośród miłośników współczesnych gier, gdyż w ich ramach znajduje się wiele uznanych tytułów. Kiedyś nawet zastanawiałem się nad zbieraniem jednej z nich, ale odpuściłem zdając sobie sprawę z trudności dostania niektórych tytułów. Dzięki temu mogłem spokojnie nabyć kilka z nich w innych wydaniach i mieć przy tym spokojne sumienie kolekcjonera.